sobota, 25 lutego 2012

Patrycja i Wilk.


Kto z Was pamięta post o tej koszulce? Oj tak, było to dawno, dawno temu... Historia ta wydarzyła się pewnego sierpniowego popołudnia na polskim biegunie ciepła.... :) No, to tyle bo bajek tu pisać nie zamierzam. A jak przebiegał cały proces powstania tego motywu można zobaczyć tutaj.
Trochę czekałam na to zdjęcie. Na szczęście w dzisiejszej poczcie odebrałam fotkę posiadaczki koszulki. Serdecznie pozdrawiam Patrycję i jej siostry oraz rodziców. Całusy :*

3 komentarze:

  1. Wiedziałam, że już ją widziałam :) zapraszam do siebie na koszulkowe Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten nieśmiały uśmiech na twarzy dziewczęcia mówi sam za siebie ;) Kiedyś-kiedyś widziałam podobny, ale o wiele szerszy ;) Cierpliwie czekam na potomka,bo w głowie kiełkuje pewien pomysł na koszulkę, który mam nadzieje dopełni się wraz z przyjściem Oczekiwanego ;) A te informatyczne poduchy - BOMBA..oczywiście informatysta wtrącił swoje pięć groszy, że w złej kolejności leżą ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz :)