środa, 14 grudnia 2016

Ostatni Beksiński.


Na fali popularności filmu „Ostatnia Rodzina” do mojej skrzynki mejlowej napłynęło dużo korespondencji dotyczącej prac Zdzisława Beksińskiego. Wielu osobom odmówiłam ze względu na to, że dotychczasowe realizowane przeze mnie prace tego artysty były bardzo pracochłonne. Uległam dopiero prośbie pana Jarosława a to dlatego, że obraz był zupełnie inny, bardziej klasyczny w swej formie.

Oryginalny obraz malarza

Dlaczego Pan Jarosław wybrał ten obraz? Zapytałam a odpowiedź otrzymałam taką:

„Jest kilka powodów, dla których poprosiłem Panią o tę pracę. Pierwszy, to zafascynowanie historią rodziny Beksińskich po obejrzeniu filmu Ostatnia rodzina, przeglądaniu stron na ich temat, przeczytaniu korespondencji Beksiński - Dmochowski. Po drugie, można powiedzieć, że kolekcjonuję koszulki. Bardzo lubię oryginalne, kupowane na jarmarkach, przy okazji imprez okolicznościowych, z eko bawełny, z hasłami, z linorytem itp. Postanowiłem więc poszukać, czy są gdzieś dostępne z pracami Beksińskiego. W ten sposób natknąłem się na Panią. Malarstwo pana Zdzisława Beksińskiego odbieram, jako fascynujące ale równocześnie takie, które ma w sobie grozę, nihilizm, fantastykę, której nie lubię. Szukałem obrazu, który miałby tego najmniej lub nie miał wcale (rzecz jasna, nie miał, jak dla mnie). Kiedy zobaczyłem ten właśnie, pomyślałem: "jest". W nim widzę nadzieję i optymizm”.


Obraz wykonałam w formacie A4 (21cm x 27,85cm). W trakcie pracy stwierdziłam, że mogłam zrobić go proporcjonalnie, ociupinkę mniejszy. Nie mam wielu zdjęć z etapu realizacji z tego względu, że malowałam głównie nocami. 

Tak wyglądał szablon


Gotowa koszulka.