środa, 7 września 2011

Wymianki z Asią ciąg dalszy.

Kanapa w paski i Fotel czerwono niebieski :)

 Moi drodzy, kanapa - chustecznik dotarła. Jest przepiękna. Bardzo starannie odszyta, z podszewką a materiał odporny na odkształcenia i mięcie bo po otwarciu koperty wyglądał jakby dopiero co był prasowany. Gorąco polecam wszystkim którzy chcą ukryć kartonowe pudełka z chusteczkami.  Zasypcie Asię zamówieniami :) Możecie to zrobić pod tym adresem:  http://stawkawiekszanizszycie.blogspot.com/
Dla mnie jest to dodatkowa ozdoba do kolekcji moich miniaturowych mebelków. Zamawiając u Asi kanapę podesłałam jej zdjęcie moich krzesełek  i  poprosiłam ją aby kanapa była bardziej nowoczesna z prostym wzorem i koniecznie w czerwieni. Ściany salonu mam w kolorach angielskiego różu (pogranicze brązu i fioletu) oraz pastelowego bladego różu. Do takiej kolorystyki pasują mi dodatki w żywej czerwieni i żółci. 

 
Krzesełka to dokładne miniatury w skali 1:15 oryginalnych mebli, klasyki światowego design’u.  Kanapie na zdjęciu towarzyszy „Fotel czerwono niebieski” autorstwa Gerrit’a Thomas’a Rietveld’a wykonany w 1918 roku. Więcej na jego temat znajdziecie TU.
W czwartej klasie liceum plastycznego, dorabiałyśmy z koleżankami pracując na zlecenie dla firmy produkującej miniatury. Malowałyśmy te krzesełka, wyplatałyśmy siedziska i inne rzeczy wymagające sprawności manualnej. Miałam okazję siedzieć na kopii  1:1 tego krzesła i chociaż całe jest proste i drewniane to naprawdę bardzo wygodne. Miniatury dostałyśmy w formie premii od właściciela, są to egzemplarze uszkodzone, które nie zostały dopuszczone do sprzedaży. Dla nas choć z defektami i tak były  czymś bezcennym, bo o każdym z tych krzeseł i jego autorze uczyłyśmy się na lekcjach z historii sztuki. To specjalnie dla nich w nowym mieszkaniu zaprojektowałam oświetlone witryny aby w końcu wyeksponować ich piękno.
W świetle wieczornym.
   Teraz do „La Chaise” (made by Charles Eames), „Ball Chair” (by Eero Arnios) i „Rood blauwe stoel” (by G.T. Rietveld)  dołączyła „Kanapa w paski” made by Asia. Dziękuję Ci Asiu bardzo. Może nie będziemy z mieszczących się w kanapie chusteczek często korzystać ale ona sama będzie co dziennie cieszyć nasze oczy Asiu :D
Na koniec przedstawiam męża Asi w koszulce Made by Me :)
 Serdecznie pozdrowienia dla wszystkich Czytelników!
Do przeczytania!
Ps. Koszulka jest już po praniu i jak napisała mi Asia cytuję: "Prałam już koszulkę, z lekkim strachem, żeby niczego nie zepsuć, ale jest ok. Koszulkę prałam ręcznie a prasowałam przez szmatkę - zgodnie z zaleceniami na dołączonej przez Ciebie metce :)"
Dodam jeszcze, że koszulki można spokojnie prać w pralce w temperaturze 30-40 stopni Celsjusza, na niskim wirowaniu i najlepiej w płynie do tkanin delikatnych. 

2 komentarze:

  1. Och, och, zalałam się rumieńcem, tyle komplementów ;) dziękuje za reklamę :) Nad kolejnym zamówieniem dla męża będę musiała się porządnie zastanowić, gdyż mam mały "problem" - siłą muszę zabierać koszulkę z jego karku do prania ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplementy jak najbardziej zasłużone! Z przyjemnością wykonam dla męża następna koszulkę na zmianę ;P. Myślę, że jak go ładnie poprosisz to Ci sam podpowie co by chciał nosić :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarz :)