poniedziałek, 4 października 2010

Paweł & NIN

Nine Inch Nails

Ostatnio miałam okazję porozmawiać chwilę z kolegą Pawłem. Bogu dzięki za portale społecznościowe:) Paweł już kilka lat przebywa na wiecznie zielonej wyspie, porośniętej tylko czterolistną koniczyną. W poszukiwanie szczęścia, zabrał ze sobą na ten nowy ląd również trzy malowane przeze mnie koszulki. Kiedy przesłał mi ich zdjęcia, zdziwiłam się na maksa! Żałuję, że nie uwieczniłam swojej miny. Byłam bardzo zaskoczona.  Po tylu latach nadal wyglądają jakbym je wczoraj malowała. Paweł wytłumaczył się, że rzadko je nosi bo są dla niego zbyt cenne. Mmm..., mile te słowa połechtały moją duszę. Cieszę się, że mają one dla niego szczególne znaczenie. Każdy artysta chciałby coś takiego usłyszeć  :) Koszulki przedstawiają lidera ulubionego zespołu Pawła, Nine Inch Nails. Pamiętam, że na zdjęcie przedstawiające portret wokalisty Paweł był zdecydowany od razu. Drugi motyw przedyskutowaliśmy w artystycznej kuchni na Baldacha. Do dzisiaj mam wszystkie wydruki z motywami które omawialiśmy. Stanęło na tym, że będzie to fragment twarzy bez loga zespołu. Tak wiosną roku 2004 wykonałam te dwie koszulki.

 
NIN - oko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za komentarz :)