Często prosicie mnie o koszulkę OLODUM w mniejszym rozmiarze. Często odmawiam z
praktycznego powodu. Szablony wykonuję ręcznie, wycinając je z kartonu. Farbę
nakładam za pomocą gąbki, tapując w miejscach odsłoniętych. Drobne elementy
wycięte w kartonie trudno jest pokryć farbą tak aby nie wypłynęła ona po za kontur.
Często tworzą się zacieki, które na jasnej tkaninie nie da się zakryć,
wyretuszować. Z pomocą przychodzi tu folia samoprzylepna na której wzór
wycinany jest komputerowo przy pomocy plotera. Folia dość ściśle przylega do
materiału i niweluje powstawanie zacieków. Nadal jednak trzeba farbę nakładać z
wyczuciem. Szablon taki można wykorzystać tylko raz. Jego wykonanie kosztuje 20
zł, to cena za folię i wycięcie wzoru przez ploter. Udało mi się znaleźć firmę,
która w tej cenie zgodziła się wycinać dla mnie taki szablon nawet w jednym
egzemplarzu. Mogę więc napisać, że od dzisiaj można zamówić sobie tą koszulkę w
męskich rozmiarach S i M oraz we wszystkich rozmiarach damskich.
Koszulkę OLODUM w rozmiarze damskim L, zamówiła u mnie
pani Weronika jako prezent na urodziny dla swojej koleżanki. Biorąc się do
realizacji nie wiedziałam czy zakończy się ona pomyślnie. Poprzednia firma,
której zlecałam plotowanie odmówiła mi tłumacząc, że nie wykonują już drobnych
zleceń. Zaczęłam więc szukać nowej i z pomocą przyszła mi moja koleżanka, która
pracuje w drukarni gdzie zabiegają i dbają o każdego klienta, nawet tak małego
jak ja.
Musiałam sobie przypomnieć pracę z szablonem foliowym. Ostatni raz pracowałam z
nim chyba 4 lata temu. Dobrze, że zapobiegawczo poprosiłam o wycięcie dwóch
wzorów. Pierwszy zniszczyłam przyklejając na niego zamiast specjalnej foli,
która służy do przenoszenia wyciętych elementów na inne powierzchnie ( tak aby
się nie przesuwały), folii matującej (np. okna). Ich powierzchnie są bardzo do siebie podobne. Szablon wraz z folią matującą
poszedł w kosz. Został mi tylko jeden szablon i strach, że jeśli coś się znowu
wydarzy to mogę nie zdążyć, tym bardziej, że klientka zwróciła się z prośbą o
szybsze wykonanie koszulki. Okazało się, że impreza urodzinowa odbędzie się
wcześniej. Tym razem nakleiłam dobrą folię, wzór przeniósł się w całości.
Gorzej było z odklejeniem tej folii bo dość mocno trzymała się całego wzoru. Najpierw
odsłoniłam miejsca w których miała się znaleźć czarna farba. Farbę nakładałam
za pomocą gąbki. Następnie odsłoniłam miejsca do naniesienia żółtego koloru a później
czerwonego i zielonego. Te kolory nanosiłam już pędzlem. Ostatnią czynnością
było odklejenie literek nazwy, które pozostały białe. Z tyłu koszulki naniosłam
jeszcze napis z życzeniami i datą przy użyciu żółtej farby. Poniżej zdjęcia z
realizacji tego zamówienia oraz link do piosenki Michaela Jacksona, którą
słucham gdy potrzebuję „porannego kopa” jeszcze przed wypiciem kawy.
Jak wygląda pranie takiej koszulki?
OdpowiedzUsuńO Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuń