Na fali popularności filmu
„Ostatnia Rodzina” do mojej skrzynki mejlowej napłynęło dużo korespondencji
dotyczącej prac Zdzisława Beksińskiego. Wielu osobom odmówiłam ze względu na to,
że dotychczasowe realizowane przeze mnie prace tego artysty były bardzo
pracochłonne. Uległam dopiero prośbie pana Jarosława a to dlatego, że obraz był
zupełnie inny, bardziej klasyczny w swej formie.
Oryginalny obraz malarza |
Dlaczego Pan Jarosław wybrał ten
obraz? Zapytałam a odpowiedź otrzymałam taką:
„Jest kilka powodów, dla których
poprosiłem Panią o tę pracę. Pierwszy, to zafascynowanie historią rodziny
Beksińskich po obejrzeniu filmu Ostatnia rodzina, przeglądaniu stron na ich
temat, przeczytaniu korespondencji Beksiński - Dmochowski. Po drugie, można
powiedzieć, że kolekcjonuję koszulki. Bardzo lubię oryginalne, kupowane na
jarmarkach, przy okazji imprez okolicznościowych, z eko bawełny, z hasłami, z
linorytem itp. Postanowiłem więc poszukać, czy są gdzieś dostępne z pracami
Beksińskiego. W ten sposób natknąłem się na Panią.
Malarstwo pana Zdzisława Beksińskiego odbieram, jako fascynujące ale
równocześnie takie, które ma w sobie grozę, nihilizm, fantastykę, której nie
lubię. Szukałem obrazu, który miałby tego najmniej lub nie miał wcale (rzecz
jasna, nie miał, jak dla mnie). Kiedy zobaczyłem ten właśnie, pomyślałem:
"jest". W nim widzę nadzieję i optymizm”.
Obraz wykonałam w formacie A4 (21cm x 27,85cm). W trakcie
pracy stwierdziłam, że mogłam zrobić go proporcjonalnie, ociupinkę mniejszy. Nie
mam wielu zdjęć z etapu realizacji z tego względu, że malowałam głównie nocami.
Tak wyglądał szablon |
Gotowa koszulka. |